Co psuje Mars?..

Będzie raczej szybko i na temat. A to za sprawą dwóch wypadków jakie przydarzyły mi się w ciągu dwóch ostatnich dni – wczoraj sparzyłam sobie palce u lewej dłoni, zakładając, że garnek z gotującymi się ziemniakami jest zimny…a drugi „przypadek” dopadł mnie kiedy odkurzalam i przycięłam sobie dłoń rurą od odkurzacza – pomysłowo, co nie? ;p

Oczywiście oba wypadki przydarzyły mi się na lewej dłoni.

I tak sobie myślę, co mi teraz „psuje” w horoskopie bo to nie jest zwykły wypadek/przypadek( niepotrzebne skreślić).

Tu gdzieś majstruje Mars.

Jeśli dopada nas choroba, a najczęściej coś w stylu poparzenia, zranienia i wszelkich innych wypadków gdzie ucierpia nasze ciało, winowajcą jest zwykle tranzytujący Mars który ustawia się w nieharmonijnym aspekcie do osobistej planety w naszym horoskopie( najczęściej chodzi o Słońce, Księżyc, władcę Ascendentu lub 6 domu oraz samej osi).

U mnie wręcz książkowo – Mars w Bliźniętach( ramiona, ręce, system nerwowy) w kwadraturze do urodzeniowego Księżyca w 6 domu( zdrowie).

Mars oczywiście jeszcze nie uściślił aspektu więc stawiam na kolejne wypadki i zdecydowanie zdecyduję się na ostrożność przy czynnościach manualnych😅

Tak w skali światowej, obecny Mars w Bliźniętach ustawia się w kwadraturze z Neptunem w Rybach. Plus, gościnnie mamy też ponownie Jowisza w Rybach.

Połączenie mało szczęśliwe, powodujące rozrost wirusa grypy czy czegoś o podobnych objawach.

Nie przypominam sobie by takie pokłosie w chorujących ludziach było w czasie dwuletniej pandemii Covid’a.

Kiedy może nastać spokój? Według moich astrologicznych „spekulacji” najgorszą falę mamy za sobą. Mars w ruchu wstecznym separuje od kwadratury z Neptunem w Rybach, a ten z kolei powoli zaczyna ruszać do przodu po kilkumiesięcznym okresie retrogradacji.

To tak jakby dwie osoby właśnie mijały się na ulicy.

Tyle, że w marcu 2023 Mars zmieni zdanie i zacznie biec znów za Neptunem , który z kolei dość powoli posuwa się do przodu. Planety zatem po raz trzeci, ostatni wejdą sobie w drogę, co w skali ogólnej znów może zesłać jakieś ustrojstwo w postaci wziewnej – czyli wirusa.

Nie będzie to już tak rozdmuchane przez Jowisza który spokojnie będzie gościć się w znaku Barana – jest szansa, że zachoruje zdecydowanie mniejsza liczba osób.

Oczywiście wspomnianego wirusa zdążyłam już zaliczyć( na opozycji tranzytującego Marsa w opozycji do urodzeniowego Neptuna który współwłada u mnie – 6 domem).

I wszyscy domownicy też.

Leave a comment