„Pani Harris jedzie do Paryża”- coś o astrologicznych archetypach w filmach

Długo myślałam by wspomnieć o tym filmie w kontekście astrologii. Przypadł mi bardzo do gustu motyw przewodni filmu, kiedy marzenia stają się siłą napędową do zmian – lub kiedy pojawia się marzenie, takie prawdziwe, od serca, człowiek jest gotów wyjść ze swojej strefy komfortu i zaryzykować.

Tytułowa pani Harris jest wdową po żołnierzu służącym w czasie II Wojny Światowej w szeregach Jej Królewskiej Mości. Wiedzie ona skromne życie w malutkim schludnym mieszkanku, pracuje jako sprzątaczka dla osób które stać na jej usługi( a przynajmniej dla takich które pretendują do prestiżowego życia).

Wszystko zmienia się kiedy tytułowej pani Harris, wpada w ręce suknia Diora. Kreacja należy do hrabiny u której główna bohaterka pracuje kilka razy w tygodniu.

Pani Harris jedzie do Paryża

Suknia robi tak wielkie wrażenie na skromnej kobiecie, że w jej sercu pojawia się marzenie by stać się posiadaczką podobnej kreacji od modnego paryskiego projektanta.

Zaczyna się wyścig by zgromadzić odpowiednią sumę i udać się po suknię do Paryża.

Gdzie zatem jest tu astrologia?

Człowiek nie „skażony” astrologicznym tokiem rozumowania, przyjmie tą historię dość jednowymiarowo.

Osoba znająca tryby astrologicznego zegara zaczyna analizować…

Pani Harris z racji wykonywanego zawodu i ogólnie schludnego wyglądu, pasuje do znaku słonecznej Panny( rozmiłowanie w sprzątaniu, pełnienie „służby” na rzecz innych osób, skrupulatne odkładanie oszczędności, mimo skromnych dochodów).

Pani Harris nie jest przeciętną sprzątaczką. Dba o swoj wygląd, starannie dobiera dodatki( wychodząc na potańcówkę z koleżanką), docenia jakość i artyzm w sukni Diora którą odkrywa u hrabiny.

Pasuje mi tu idealnie Waga – podejrzewam, że pani Harris ma Ascendent w tym znaku( jest uprzejma dla wszystkich, taktowna, nie kłóci się, a ze smutną rezygnacją przyjmuje na barki wyzwania losu).

Bohaterka zapewne ma planety osobiste w 6 domu, możliwe, że Księżyc. Takie posadowienie daje rys „szarej myszki”, kogoś kto nie jest szczególnie zauważany przez otoczenie, jednak świetnie spełnia się wypełniając swoje obowiązki( perfekcyjny kamerdyner czy pokojówka zapewne mają podkreślony 6 dom horoskopu, zwłaszcza położone w nim światła).

Scena w której bohaterkę odwiedza posłaniec z wiadomością z wojska, w którym jej małżonek pełnił służbę jest dosyć szczególna.

I przywodzi na myśl tranzyt Saturna( zwłaszcza trygon) – bohaterka dowiaduje się, że otrzymuje wdowią pensję po małżonku a wojsko wypłaca jej nawet zaległości związane z zasiłkiem( początkowo pani Harris myśli, że wojsko chce od niej spłatę długu po mężu, co oczywiście okazuje się nieprawdą).

Saturn wynagradza cierpliwość i znoje, potrafi dać coś, co zostanie z nami na długo.

Pani Harris posiada zapewne dobroczynny aspekt pomiędzy Jowiszem a Księżycem( koniunkcja?)- z łatwością nawiązuje kontakty z ludźmi z otoczenia( pije nawet wino na dworcu z lokalnymi paryskimi lumpami czy szybko zyskuje przyjaźń paryskiej modelki i księgowego z biura prowadzonego dla szanownego pana Diora).

Horoskop pani Harris nie jest jednak sielanką, i jestem pewna, że czai się w nim aspekt Wenus z Plutonem, najprawdopodobniej koniunkcja lub opozycja.

Suknia, która szczególnie wpada w oko naszej bohaterce, zostaje „podkupiona” prze żonę bogatego dyrektora zajmującego się wywozem śmieci w Paryżu( oczywiście zasobna dama robi to po złości by nie dopuścić aby kreacja Diora trafiła w ręce zwykłej zjadaczki chleba).

Ostatecznie, wymarzona suknia pani Harris trafia w jej ręce – klasyk aspektów/tranzytów Plutona- czyjaś strata staje się zyskiem właściciela aspektu.

W przypadku filmowej opowieści, zasobna rodzina zajmująca się wywozem śmieci, staje się niewypłacalna, a suknia zostaje przesłana do filmowej bohaterki.

Co ciekawe, jest to druga suknia od Diora która staje się jej własnością. Pierwsza, zakupiona w zastępstwie podkupionej, zostaje zniszczona przez roztrzepaną początkującą aktorkę której pani Harris z dobroci serca pożycza suknię.

Tutaj kłania się znak Ryb, możliwe, że bohaterka ma tu położonego Marsa( trudno jej wyegzekwować zależną wypłatę od hrabiny która kupuje nową suknię Diora, zalegając jednocześnie z wypłatami dla służby).

Jednak Rybom krzywda nie może dziać się cały czas, Los czuwa by wynagrodzić straty – artykuł z gazety która opisuje zdarzenie z udziałem młodej aktorki która spaliła na przyjęciu mającą na sobie suknię Diora, dociera do Paryża i do pracowni samego Mistrza. A ponieważ wszyscy dążą ogromną sympatią panią Harris, zostaje jej wysłana suknia której złośliwa dama nie odebrała w związku z bankructwem męża – ukochana suknia finalnie trafia w ręce pani Harris i idzie ona w niej na lokalny bal.

Prawdopodobnie bohaterka podczas całej tej historii odbierała tranzyt Neptuna, może do władcy Asc. Z jednej strony wpływ ten podsunął jej pomocnego markiza który zaciekawiony nią, umożliwia jej dostanie się na pokaz Diora i wybór sukienki.

Z drugiej strony, tranzyt Neptuna mógł przesłonić bohaterce klarowne rozeznanie w relacji z czarującym szlachcicem. To, co ona wzięła za początek romansu i mogła łudzić się w oczekiwaniu na więcej, było ze strony szlachetnie urodzonego mężczyzny, życzliwością oraz melancholijnym wspomnieniem opiekunki z dzieciństwa, do której ten miał delikatny sentyment. A którą oczywiście pani Harris przypominała mu.

I znów koło się zamyka na aspekcie Saturna do Wenus, pani Harris zrywa znajomość z markizem, zawiedziona na mylnie odebranych sygnałach – tutaj jak nic pasuje opozycja Saturna do Wenus.

Dla ciekawskich podam, że film jest remake’em z 1992 roku, w sumie oba powstały w oparciu o książkę. Zakończenie w ostatniej ekranizacji jest bardziej optymistyczne niż w oryginalnym założeniu autora książki.

Leave a comment