Gdzie prowadzi Brama?..

W Tarocie mamy kilka Kart Bram.

W Arkanach mniejszych są to:

Dwór Monet

• As Monet

• 6 Monet

• 9 Monet

• 10 Monet

Dwór Kielichów

• 5 Kielichów

• 8 Kielichów

Dwór Mieczy

• 6 Mieczy

• 8 Mieczy

Dwór Buław

• 3 Buław

W Arkanach Wielkich często nazywane też Kartami Transformacji:

• Rydwan

• Koło Fortuny

• Śmierć

• Wieża

• Świat

…i z każdą z tych kart mam inną historię do opowiedzenia.

Zacznę może od początku.

Czytałam i wciąż czytam opisy kart Tarota, tak by „wyłowić” osobiste doświadczenia Tarocistów z daną kartą. Dość często są to suche fakty, powtarzane w różnych pozycjach książkowych, jednak często dające mylne wyobrażenie o znaczeniu karty.

Dla przykładu, często spotykam się z opisem 8 Kielichów jako karty mówiącej o odejściu( na talii Tarota wg Ridera-Waite’a postać wyglada jakby ruszała w drogę, za sobą ma 8 Kielichów a przed sobą widok na górskie szczyty).

I nie, nie można tutaj mówić, że ktoś odejdzie, uda się w podróż, zmieni miejsce zamieszkania( a z takimi interpretacjami spotykałam się w przeszłości).

8 Kielichów należy przede wszystkim do jednej z czterech ósemek w Tarocie. To „spionizowany” symbol nieskończoności. Sprawy które rozgrywają się w „8” maja charakter stały, nieskończony.

U mnie 8 Kielichów idealnie pokazała pewne moje wyjście ze znajomymi.

Czasem może być błędnym kołem.

Poszłam do klubu gdzie w kilku salach była grana różna muzyka i teoretycznie każdy powinien być zadowolony i mieć się przy czym bawić. Pomimo, że grupa była zróżnicowana pod katem muzycznych gustów, nie udało nam się na żadnej z sal dobrze bawić.

Byłam bardzo rozczarowana.

Co jak co, ale clubbing w brytyjskim wydaniu powinien mieć swój poziom.

I tak przez cały wieczór chodziliśmy od sali do sali w poszukiwaniu klubowego klimatu – finalnie rozczarowani wszystkim, co było grane tego wieczoru.

Utraciliśmy serce do tego miejsca i wieczoru( i nie planuję powrotu by dać szansę raz jeszcze).

W 8 Kielichów tracimy do czegoś serce choć wciąż tkwimy w tym, ewentualnie przemieszczamy się między dwoma punktami które i tak nas rozczarowują.

Podobnie było w pytaniu na przeprowadzkę.

Znów 8 Kielichów.

Finalnie jeździłyśmy z siostrą między dwoma domami ale w żadnym nie czułyśmy się idealnie – oba miejsca w jakiś sposób rozczarowały nas.

Co z innymi kartami?

I jaki sens mają ogólnie Karty Bramy?

Ja nie używam systemu z odwróconymi kartami. Jeśli klient odwróci karty – czytam, choć odbieram to też jako wyraźny znak, że trzeba skupić się mocniej na odwróconej karcie i jej znaczeniu w rozkładzie.

Jeśli w moim rozkładzie pojawi się Brama a obok karty o znaczeniu pozytywnym, to znak, że będzie możliwość odmiany losu na lepszy i wejście na wyższy poziom rozwoju( życie pójdzie na przód).

Niestety, przy kartach negatywnych otaczających bramę, przekaz Tarota jest negatywny- klient nie jest jeszcze gotowy pójść do przodu w danej sprawie i czeka go „odrabianie lekcji” póki nie zajdą w nim pożądane zmiany.

Z Kart Transformacji bardzo dużo nauczył mnie Rydwan.

Pojawił się w rozkładzie mojej bliskiej osoby i był zwiastunem poważnych życiowych zmian.

Ponieważ w tamtym czasie partner tej osoby mocno niedomagał na zdrowiu, wszyscy liczyliśmy się z najgorszym.

Rydwan potwierdził, że w niedługim czasie bliska mi osoba zacznie stawiać czoła światu sama, a Los postawi ją w sytuacjach kiedy będzie musiała sama sobie poradzić( wcześniej partner był osobą która decyduje o wszystkim w życiu i związku).

I tak też się stało.

Bliska mi osoba po odejściu partnera musiała stawić czoła ogromowi spraw sądowych i urzędowych związanych ze śmiercią partnera, jak również zdecydowała się na generalny remont w domu.

Pierwszy raz w życiu zamieszkała też sama.

Oczywiście, wydarzenia jakie zapowiadają Karty Bramy zależą od typu rozkładu, czy kładziemy karty na rok( na przykład rozkład urodzinowy) czy może są to karty dzienne.

Śmierć, jedna z pięciu najpotężniejszych kart w Tarocie, jako karta dzienna, często pokazuje mi zmiany w finansach. Zwykle podniesienie limitu na kartach kredytowych, lojalnościowych.

Jako karta przewodnia w rozkładzie rocznym pokazała mi ciążę – wydarzenie po którym już nigdy kobieta nie wróci do „poprzedniego” stanu( wbrew pozorom Śmierć nie zabiera a często wręcz coś daje).

Karty Bramy informują o zdarzeniach niezależnych od nas, gdzie Los interweniuje.

Często są to wydarzenia rzutujące na kilka sfer naszego życia które są ze sobą powiązane( dom, praca, finanse, życie osobiste).

Dość zabawnie realizuje się w moich rozkładach 10 Monet jako karta dzienna. Często pokazuje mi dosłownie – wychodzenie z domu.

Pewnego dnia 10 Monet pokazała mi kreatywne wyjście z domu przez bramę w ogrodzie. Zostawiłam swoje klucze od domu u siostry w samochodzie a ta, wychodząc do pracy zamknęła dom od zewnątrz. Pozostało mi tylko skorzystanie z „awaryjnego” wyjścia.

10 Monet to zasobna rodzina, majątek i duże pieniądze.

W rozkładzie miesięcznym w miejscu „kontakty z otoczeniem” zapowiedziała sowity podarunek od dziadków dla wnuków na Dzień Dziecka.

Koło Fortuny zapowiada losowe wydarzenia. Zwykle w rozkładach na miłość czy uczucia, pokazuje pojawienie się kogoś.

Na chwilę- bo nie jest to karta stałości a cykliczności i zmienności wydarzeń.

W Wieży nasze założenia często są błędne. I Los w odpowiednim momencie „burzy” nasze zamki na piasku, tak by wrócić do budowania solidnych podstaw.

Wieża w karcie dnia pokazała mi brak internetu. Ponieważ tego dnia dostęp był mi bardzo potrzebny, to wydarzenie skłoniło mnie by podpisać inną umowę gdzie dostęp do sieci mam bez limitu.

Przyznam, że Świat dość rzadko oglądam w jakichkolwiek rozkładach. Może dlatego, że jest to karta mówiąca o definitywnym zakończeniu cyklu jak również – o kontaktach z zagranicą.

Karty Bramy z dworu Monet oprócz pieniężnego zwiastunu, mają też inne znaczenia.

As Monet – jest szansą. Na wiele, na wszystko. Nie tylko na materialne zyski. W zależności od rozkładu i miejsca w nim – może pokazać relację, pracę, rozpoczęcie nowego cyklu który zapewni stabilność.

6 Monet lubi pokazywać się przy zakupach. Mówi o wymianie, zachowaniu równowagi w dawaniu i braniu.

9 Monet to dla mnie przede wszystkim karta singla. Nie lubię jej w rozkładach partnerskich bo pokazuje, że jedna ze stron zdecydowanie woli pozostać stanu wolnego.

W 9 Monet świetnie radzimy sobie sami. W każdym innym rozkładzie( oprócz partnerskiego) jest mile widziana.

5 Kielichów często nazywam kartą „rozmemłania emocjonalnego”. Płacz za tym, co było( 3 rozlane kielichy) i uparte trzymanie się przeszłości.

Trudna karta. Nie jest łatwo przerobić emocje i umieć skorzystać z dwóch kielichów które są zaraz za naszymi plecami. Warto w rozkładzie zwrócić uwagę na karty otaczające 5 Kielichów.

Dwór Mieczy niesie ze sobą najwiecej stresu.

6 Mieczy jakby wyłamuje się z tego schematu.

I jeśli mamy sprzyjające karty obok, to może przenieść nas od pesymizmu do bardzo realnego optymizmu i totalnie zmienić punkt widzenia( i siedzenia).

Pamiętam jak karta ta pojawiła się na pozycji „dalsza przyszłość” u jednej z moich klientek. Na moment kiedy kładłam jej karty była w bardzo złym stanie emocjonalnym po stracie dziecka oraz w trudnej relacji z mężem.

6 Mieczy zapowiedziała, że w dalszej przyszłości zmieni miejsce zamieszkania( jest to jedna z kart zapowiadających przeprowadzki, podróże) i punkt widzenia. Skupi się na zupełnie innych sprawach, pozostawiając za sobą skutek i łzy.

Tak też się stało. Po 7 miesiącach podjęła ciekawą pracę oraz odeszła od męża.

8 Mieczy – tej karty nie lubię. Mam do niej osobistą „urazę”.

Przez długo czas pokazywała mi się w różnych rozkładach( mniej i bardziej długofalowych) i zapowiadała po prostu bezsilność oraz łączący się z nią stres.

Jedynym pomysłem by przepracować tą kartę jest „uciec” myślami w co innego – bo bieżących wydarzeń nie zmienimy swoimi siłami – pozostaje popracować nad tym, co dzieje się w głowie – a to też nie łatwa sztuka.

Karta na deser – 3 Buław.

Źródła podają jej inną nazwę jako „przedsięwzięcie”.

Tutaj mamy już decyzje podjęte a pozostaje opracować plan „co i jak”.

Karta komunikacyjna, romansowa. Sporo się dzieje i jest wola by działać i sięgać po swoje marzenia.

Leave a comment