Magia codzienności zaklęta w tygodniowych rozkładach Tarota

Rozkłady tygodniowe to mój „konik”.

Zwykle, w niedzielę wieczór lub w poniedziałek z samego rana, kładę rozkład tygodniowy. Wybieram siedem kart, po jednej na każdy dzień tygodnia.

Przyznam szczerze, że jest to mój sposób na pogodzenie się z przeciwnościami losu. Oszczędza mi dużo nerwów i wprowadza pewien relaks – nie zawsze mam wpływ na to, co dzieje się wkoło. Jeśli zatem coś nie idzie po mojej myśli, burzy się plan na dany dzień, wiem, że tak miało być i moja frustracja i nerwy niczego nie zmienią.

Oczywiście tydzień nie składa się z trudnych kart. Przeważają zwykle neutralne lub te, sprzyjające uśmiechowi na twarzy.

Co zatem zwykle pokazują m dzienne karty?

W kartach dworu Mieczy zazwyczaj jest stres i nerwy. Sprawy przybierają nieoczekiwany obrót, wbrew temu, czego bym się spodziewała.

Rycerz Mieczy często pokazuje mi, że dzień będzie niestabilny. Ktoś lub coś zburzy moją rutynę. I tak ostatnio, w karcie pokazały mi się zakupy które zamówiłam o 5 po południu a dotarły do mnie przed 21 kiedy już jedną nogą byłam w parującej kąpieli.

Tym razem Rycerzem Mieczy okazał się robot Starship dostarczający zakupy z pobliskich sklepów( tak, pojawianie się tego sposobu na dostarczanie mniejszych zakupów lub jedzenia na wynos, to zdecydowanie oddech Plutona który przymierza się do zmiany znaku i wejście do innowacyjnego Wodnika).

Zabawne, że tego samego dnia dotarła do mnie przesyłka z zamówieniem które oczywiście( zgodnie z energią Rycerza Mieczy) będę musiała zwrócić bo rozmiar stanika okazał się za mały…

Jakie karty lubię w rozkładach tygodniowych?

Monety to zdecydowanie stabilność. Spokój. No, może z wyjątkiem 5 Monet kiedy pojawia się wrażenie niedostatku i wydarzenia tego dnia są dość absorbujące.

Kielichy zapowiadają emocjonalny dzień. Paź Kielichów to życzliwość napotkanych ludzi, dobre wiadomości, czasem nawet pierwsze randki. Romantyzm.

Buławy z kolei to działanie. Tutaj chcieć oznacza móc.

W Królowej Buław zwykle czuję się atrakcyjnie ale też częściej niż zwykle mam do czynienia z mężczyznami ze statusem „occupied” 😉

8 Buław to nagle wiadomości, karta intensywnej komunikacji.

Z kolei Rycerz Buław może pokazać kogoś znajomego, najczęściej zmotoryzowanego. To też bardzo komunikacyjny dzień.

Króle jako karty dziennie najczęściej pokazują mi jak sama będę sobie radzić z wydarzeniami tego dnia – i zwykle wykazuję się tutaj dużą wprawą i kompetencją. Oczywiście, karty mogą też pokazać inne osoby z którymi będziemy mieć do czynienia tego dnia i są one w typie danego Króla.

Karty Arkan Wielkich zwiastują wydarzenia które przekładają się na różne dziedziny życia, są ze sobą powiązane i zwykle mają wpływ na przyszłość.

Rydwan zawsze pokazuje mi podróż w pojedynkę, pojawienie się gdzieś w nowym miejscu, zgodnie z własnym „widzi mi się”.

Śmierć nigdy nie pokazała mi końca. Jak mało która karta, pokazuje mi wydarzenia związane z finansami, zmianami w tej dziedzinie i to na plus.

Z kolei w Magu, dopięcie celów wszelkimi możliwymi sposobami – dla przykładu, dziś zapłaciłam za kawę korzystając z przysługującego bonu na darmowy napój oraz uzupełniłam rachunek płatnością telefonem.

Moja siostra zwróciła słusznie uwagę – kiedy na koniec dnia analizuję jego przebieg i jak to przekłada się na kartę dzienną Tarota, pozwala mi to bardziej świadomie przeżyć dany dzień.

Mieć chwilę refleksji nad życiem.

Leave a comment