Są takie karty w Tarocie których nie chcemy widzieć w naszych rozkładach. I nie koniecznie jest to Śmierć czy Diabeł.
Odkąd sama zaczęłam swoją przygodę z talią Tarota, pewne karty pojawiają mi się częściej, z niektórymi bardziej się zaprzyjaźniłam i łatwiej mi jest odczytać ich znaczenie.
Zaczynając więc od tych pozycji które niosą mniej pozytywne przesłanie, przytoczę dla przykładu dwie karty:
8 Kielichów – ósemka swoim kształtem przypomina nam odwrócony symbol nieskończoności, tak więc wszystkie ósemki w tarocie będą nam o mówić o rzeczach powtarzalnych, ciągłych.
W ósemce kielichów chodzi głównie o niezadowolenie.
Znajdujemy się w sytuacji która nas niesatysfakcjonuje i mówiąc potocznie “bujamy” się z punktu A do B i nic się nie zmienia.
Pamiętam jak owa karta pojawiła się w rozkładzie kiedy spytałam się jak uda się impreza na którą idę. No i bach, 8 kielichów.
Dosłownie, na imprezie chodziłam między dwiema salami z różną muzyką i byłam rozczarowana tym, co jest grane na obu.
W pytaniu o przeprowadzkę zrealizowała się jako jeżdżenie pomiędzy dwoma domami i w żadnym do końca nie czułam się dobrze.
Kiedy ósemka pojawia się w zapytaniu o zerwanie – nie, nikt nikogo nie zostawi na dany moment.
Będzie mowa o wielu “ostatnich”spotkaniach ale ostatecznie moment finalny odwlecze się jeszcze w czasie.
3 Mieczy – tej karty zdecydowanie wolę nie oglądać w jakichkolwiek pytaniach, zwłaszcza na uczucia.
Jak mnie już zdążyła moja talia nauczyć, 3 Mieczy mówi po prostu “NIE”.
I to dosłownie jest informacja, przekazana ustnie, listownie, jako komunikat.
Jeśli pojawi się w rozkładzie to ktoś nam po prostu odmówi czegoś. Tutaj nie ma szansy, że może zły dzień, ktoś ma zły humor.
Nic z tych rzeczy.
Nie znaczy nie.
Jako komunikat u chłopaka na fb “kocham swoją dziewczynę”, gdy ta druga pyta się o szansę na romans z nim.
Nie, romansu nie będzie. On z kimś jest i oświadcza to poprzez swój status.
Auć.
To boli.
Zwłaszcza zauroczone serce.
Odpowiedź w stylu “zostawmy to na później” jako odpowiedź na propozycję luźnego związku.
Dyplomatycznie ale wciąż “nie”.