Weszliśmy w czas zimowy. Zyskaliśmy godzinę oraz ciemniejsze popołudnia i mroczne wieczory. Smaki jesiennej kawy jak nigdy poprawiają humor i dodają otuchy.
Osobiście jesień to moja ulubiona pora roku. Zwłaszcza ta bliżej listopada kiedy drzewa są w zaawansowanej czerwieni a światła latarni miejskich jak nigdy budzą romantyczne skojarzenia.
Astrologicznie jest to pora panowania Skorpiona.
Znak który ma chyba najczarniejszy PR, budzący wiele kontrowersji i obaw – czy jest to jednak zasadne?
Posiadając planety osobiste czy też Ascendent w znaku Skorpiona odbieramy życie intensywniej.
Pierwsze, co kojarzy mi się z tym znakiem to „kontrola”( niekoniecznie tylko w odniesieniu do sfery buduarowej).
Rozmawiałam niedawno z dwiema znajomymi mającymi Wenus i Księżyc w Skorpionie. Obie przyznały, że czują wewnętrzny przymus( Księżyc) oraz przyjemność( Wenus) w kontrolowaniu finansów. Obie z ochotą opowiadały o planowaniu budżetu i odkładaniu finansów na specjalne sub-konta( podległe konta).
Posiadając planety w znaku Skorpiona często też czujemy potrzebę przekraczania granic, sięgania do jądra sprawy.
Z jednej strony bezwarunkowa kontrola nad wydarzeniami a z drugiej – totalne, emocjonalne zaangażowanie i „czucie” do szpiku kości.
Tu, dla przykładu kolejna moja znajoma z Księżycem w Skorpionie – zaangażowana w specyficzny związek. Jak sama często mówiła: przy jej partnerze reszta facetów jest miałka i bez wyrazu. Ona sama musiała poczuć ekstremum a wręcz przekraczać granice tabu by czuć, że jest emocjonalnie zaangażowana w relację.
Skorpion umie obchodzić się z cudzym dobrem jest wręcz urodzonym biznesmenem.
Nie warto sprawdzać jak daleko Skorpion sięga pamięcią, zwłaszcza jeśli chodzi o „nadepnięcie na odcisk”.
Skorpion pamięta. U niego zemsta najlepiej smakuje na zimno a czas nie gra roli. Tu na myśl przychodzi mi pewna seria książek, gdzie bohaterowie uwikłani są w rodzinną vendettę sięgającą setek lat a tytuł powieści ma wymowny tytuł „Dług”( Skorpiony to specjaliści od egzekwowania należnych im dóbr).
Co miesiąc mamy krótki „teaser” skorpionicznego klimatu, kiedy to Księżyc w swej co miesięczne wędrówce, przebywa przez dwa i pół dnia w znaku Skorpiona. Nie wiem skąd ogólne przekonanie, że to czas najlepszy na randki.
Niekoniecznie.
Czas ten nie sprzyja wychodzeniu ze swojej skorupy czy przełamywaniu lodów więc nie ryzykowałabym kontynuacji znajomosci w oparciu o spotkanie gdy luna przemierza ten mroczny znak. Przynajmniej pierwsze spotkania, gdy znajomość dopiero kiełkuje, dobrze odłożyć na inny dzień, kiedy aura bardziej sprzyja otwieraniu się i rozmowie.
W czasie przebywania Księżyca w znaku Skorpiona, ludzie zazwyczaj są skryci, uparcie chronią swojej prywatności, niechętnie dzielą się czymkolwiek o sobie. Są nieufni i bardzo łatwo urazić siebie nawzajem.
Miałam tą przyjemność kilka miesięcy temu, by uczestniczyć w babskim spotkaniu w czasie Księżyca w Skorpionie. Pomimo, że wszystkie cztery znałyśmy się od jakiegoś czasu, to od samego początku czuć było w powietrzu zgrzyt. Mi osobiście nie odpowiadał dobór lokalu – bez określonego klimatu i z tłumem ludzi, a siedząc na zewnątrz narażona byłam( a raczej moje włosy) na dość silny wiatr. Koleżanka z kolei nie czekając na resztę grupy złożyła sama zamówienie gdyż stwierdziła, że jest tak głodna, że nie będzie czekać na resztę dziewczyn. W dalszej części wieczoru pojawił się niewygodny temat dzieci, jedna z koleżanek usilnie forsowała temat na dwóch pozostałych bezdzietnych kobietach i koniecznie chciała wiedzieć jak to jest „nie być matką a mieć 40 lat”…
Skorpion lubi dotykać tematów tabu.
Skorpion obsesyjnie dba o swoje bezpieczeństwo( zapewnienie pokarmu sięga rangi „przetrwania”).
Skorpion jest posesywny i zazdrosny.
Skorpion jako znak stały rzadko zmienia obrany kurs – prędzej będzie się trzymać jak pijany płotu.
Finalnie, wspomniane wyjście zakończyło się filozoficznym rozważaniem wydarzeń tego wieczoru i wzajemnym przepraszaniem, podczas rozjeżdżania się już do domu. Klimat ciemnego parkingu, intymność miejsca gdzie stałyśmy same we cztery, sprawił, że emocje opadły i udało nam się w zgodzie rozejść bez żywienia dozgonnej urazy.
Także bieżący miesiąc któremu patronuje Skorpion może być czasem kiedy niekoniecznie będzie nam się chciało integrować z otoczeniem a bardziej niż kiedykolwiek cieszyć własnym albo przynajmniej sprawdzonym już towarzystwem.
Ludzie bardziej niż zwykle mogą być przewrażliwieni na swoim punkcie i mniej skłonni do kompromisów czy negocjacji.
Z drugiej jednak strony czas może pokazać na kogo tak naprawdę możemy liczyć , a co jest tylko naszym pobożnym życzeniem.